Jak powstawała ulica Lekarska.

Współczesny widok ul. Lekarskiej.

W czerwcu 1926 r. w Warszawie odbyła się Wystawa Związku Miast Polskich „Mieszkanie i miasto”. W sierpniowym numerze miesięcznika „Architektura i Budownictwo” z tego samego roku, poświęconym całkowicie tej wystawie, znany architekt Aleksander Damazy Raniecki, tak napisał w swoim artykule zatytułowanym „Dział mieszkaniowy wystawy”:

Kwestja mieszkaniowa w chwili obecnej jest największą troską powojenną Rządów i Samorządów wszystkich państw europejskich. Kraje, których nie dotknęła klęska wojny światowej, mimowoli bogacąc się na niej, rozpoczęły akcję mieszkaniową jeszcze w czasie wojny. Holandja, Danja, Szwecja i Szwajcarja były pierwszemi krajami, które przystąpiły do budowy tanich mieszkań z należytem przygotowaniem, bez pośpiechu powojennego. One to utorowały drogę innym krajom, jak Francja, Niemcy, Belgja, Austrja i Włochy, które z tytułu wojny akcję tę opóźniły. Publikacje przygotowawcze na temat odbudowy Prus Wschodnich, Francji, Belgji i in. wespół z doświadczeniem poprzedników stanowiły sumarycznie bogaty materjał teoretyczny i praktyczny dla wzmożonej akcji budowy domów mieszkalnych w Rzeczypospolitej Polskiej. […]

Jeszcze w okresie wojen, jakie Polska, po wojnie światowej i traktacie Wersalskim, zmuszona była prowadzić na wschodzie i zachodzie, przystąpiono do odbudowy kraju, zniszczonego skutkiem walk Rosjan z Niemcami na terenach Polski. Praca ta była jednak dorywcza, w pewnej tylko mierze planowa; chodziło o odbudowę w pierwszej linji wsi i umożliwienie odbudowy gospodarstw rolnych. Wyjątek stanowiły bardziej zniszczone i lepiej przygotowane do odprężenia się po klęsce wojennej miasta, jak: Kalisz, Łódź, Lwów i kilka pomniejszych. Właściwa akcja mieszkaniowa przypada na okres po kampanji bolszewickiej i po wywalczeniu Górnego Śląska. Zagadnienie budowy mieszkań wkracza wówczas na tory pracy planowej, zwłaszcza w stolicy i województwach wschodnich, którą to akcję prowadzi Rząd.

Potrzeby mieszkaniowe Warszawy były bardzo duże. Po 123 latach zaborów miasto, które przez cały ten czas (pomimo, że było trzecim co do ilości mieszkańców miastem Imperium Rosyjskiego) było zaledwie miastem gubernialnym bardzo zaniedbywanym przez władze carskie, stało się na nowo stolicą niepodległego państwa. Spowodowało to konieczność znalezienia lokali na siedziby władz centralnych, licznych urzędów, a ponadto szeregu central przedsiębiorstw przemysłowych i handlowych, które dotąd mieściły się w Wiedniu, we Lwowie, w Berlinie i w Poznaniu. Do tego doszła duża ilość nowych filii banków oraz towarzystw i biur handlowych. Szacuje się, że w 1919 r. było w Warszawie ok. 200,000 lokali nadających się do zamieszkania, a na powyższe cele trzeba było przeznaczyć ok. 10% z nich. Z pozostałych w tzw. wówczas Śródmieściu (czyli obszarze Warszawy przed powiększeniem go w 1916 r. przez Hansa Hatrwiga von Beselera): 34,43% mieszkań było jednoizbowych, 24% – dwuizbowych, a 21.1% – trzyizbowych. Na terenach podmiejskich było jeszcze gorzej, bo liczby te wynosiły odpowiednio: 60.99%, 29.9% i 6%. W sumie więc bardzo małe i małe mieszkania stanowiły prawie 80% wszystkich dostępnych w Śródmieściu i prawie 97% na przedmieściach. Przeciętna ilość osób na jedno mieszkanie wynosiła w 1919 r. 4.87 w Śródmieściu i 4.22 na przedmieściach. Sytuacja ta wymagała pilnego wybudowania nowych mieszkań dla rozładowania ciasnoty i na potrzeby rosnącej ludności miasta (w tym gwałtownie rosnącej liczbie urzędników). W okresie od 1894 r. do 1914 r. ludność Warszawy wzrosła o 369,000 osób i z szacunków wynikało, że gdyby o tyle samo powiększyła się do 1940 r. to potrzebne będzie dla nich 74,000 mieszkań 4-izbowych (licząc 5 osób na mieszkanie).

Kwestia budowlano-mieszkaniowa należała do ustawowych kompetencji Ministerstwa Robót Publicznych i ono też rozpoczęło akcję budowy nowych osiedli mieszkaniowych.

Wracając do zacytowanego na wstępie artykułu Aleksandra Ranieckiego:

Pierwszą akcją rządową na terenie stoł. m. Warszawy były osiedla mieszkaniowe dla urzędników państwowych na Żoliborzu i w Mokotowie (ul. Nowowiejska). Na Żoliborzu urzędniczym powstały wówczas 4 ulice w opracowaniu Al. Bojemskiego (ul. Brodzińskiego), R. Gutta (ul. Wyspiańskiego), M. Kontkiewicza (ul. Towiańskiego [obecnie Wyspiańskiego; ponadto Marian Kontkiewicz sprawował ogólne kierownictw budową całego tego osiedla – dopisek własny]) i K. Saskiego (jeszcze niezrealizowana). Osiedle to zbudowano w pierwszych latach samodzielności Państwa, kiedy to architekci polscy żyli tradycjami wyłącznie własnego dorobku, dużo miejsca oddając sentymentowi dla pierwiastków t. zw. rodzimego, budownictwa, ledwie w dziedzinie kształtowania zabudowy ulic idąc z prądami i w myśl teoryj Zachodu. Domki, wybudowane według projektu arch. Al. Bojemskiego, cechuje niezwykła prostota, celowość i jasność w rzutach, a szata zewnętrzna, pełna sentymentu, jest odzwierciadleniem najlepszych tradycyj domków podmiejskich schyłku XVIII i pocz. XIX w. Uliczka w opracowaniu arch. R. Gutta daje reminiscencje eremów pobliskich Bielan w przeprowadzeniu rzutów na zasadach wygodnego domu mieszkalnego o widnych ubikacjach z podwórzami, ujętemi w murki, stanowiące więź pomiędzy poszczególnemi domkami, które ustawione są szerokiemi frontami lub naprzemian szczytami do ulicy. Ulica w opracowaniu arch. M. Kontkiewicza jest już arterją o zabudowie wyższej, przeprowadzoną poprawnie w sensie wygody i charakteru. Ulica Nr. 4 w opracowaniu arch. K. Saskiego (niewykonana) wytwarza w zakończeniu ośmiokątny plac, ujęty w domki o zarysie łamanym, bardzo udatnie skomponowane przy umiejętnem potraktowaniu strony ogródków.

We wrześniu 1922 r. została wniesiona przez rząd nowela do ustawy z 29 lipca 1921 r. o przeznaczeniu terenów za Cytadelą oraz pasa ziemi wzdłuż ulicy Górnej w Warszawie pod budowę domów, rozszerzająca jej działanie na: czworokątny teren o powierzchni około 4 h. 6500 m2 położony w mieście stoł. Warszawie, ograniczony od północy osadą rządową, od południa lotniskiem wojskowem w Mokotowie, od wschodu nowoprojektowaną arterją komunikacyjną N-S (ul. Topolowa) i od zachodu ul. Suchą oraz na: teren pięciokątny o powierzchni około 15 hektarów położony w m. st. Warszawie i ograniczony od północy ulicą Nowowiejską (p. Niemcewicza), od południa nowoprojektowaną, od wschodu Raszyńską i od zachodu Aleją Grójecką.

O początkach Kolonii Staszica, która powstała na zachód od ulicy Topolowej, na pierwszym z tych terenów napisaliśmy w osobnym wpisie.

Po wschodniej natomiast stronie ulicy Topolowej, na południe od zabudowań szpitala wojskowego, który od 1922 r. nosił imię Józefa Piłsudskiego, znajdował się mały kawałek niezabudowanego terenu.

Plan Warszawy z 1915 r. i zdjęcie lotnicze z 1917 r. Zaznaczony teren przylegający do toru wyścigów konnych zbuduje kilka lat później Spółdzielnia Mieszkaniowa „Ognisko” i powstanie tu ulica Lekarska.

Olbrzymie zainteresowanie Kolonią Staszica i jej szybka zabudowa skłoniły Ministerstwo Robót Publicznych do zagospodarowania również tego terenu. Na przełomie lat 1922/23 wytyczony został plac o powierzchni 8500 m2 ograniczony ulicą Topolową od zachodu, przedłużeniem osi ulicy Filtrowej od północy, lotniskiem od południa i nowoprojektowaną ulicą od wschodu. Wytyczenie tej właśnie nowej ulicy można traktować jako początek istnienia ulicy Lekarskiej.

W 1923 r. została założona Spółdzielnia Mieszkaniowa „Ognisko” i Ministerstwo Robót Publicznych przekazało jej ten teren na warunkach wieczystej dzierżawy z prawem jego zakupu na własność w dowolnym momencie. Departament Budownictwa MRP narzucił jednocześnie tą umową Spółdzielni blokowo-obrzeżny charakter zabudowy tego placu, z przeznaczeniem wewnętrznego dziedzińca wyłącznie na teren zielony (ogródki przydomowe, place zabaw i zieleniec), nawiązujący do rozwiązań stosowanych w tamtym czasie na zachodzie Europy – ich znanym przykładem było zaprojektowane również w 1923 r. przez holenderskiego architekta Jakuba Ouda osiedle mieszkaniowe Tusschendijken w Rotterdamie.

Tusschendijken w Rotterdamie – jedyny, istniejący jeszcze obecnie, z ośmiu bloków mieszkaniowych zaprojektowanych przez Jakuba Ouda (przy czym tylko jego połowa jest oryginalna, a reszta została dobudowana po wojnie).

Spółdzielnia skorzystała z prawa zakupu terenu w 1927 r. W akcie kupna nieruchomości z dnia 21 maja 1927 r. zapisano, że plac objęty umową zgodnie z ustawami z dn. 29 lipca 1921 r. (Dz. U. Nr 69 poz. 448) i z dn. 22 września 1922 r. (Dz. U. Nr 89 poz. 801) przeznacza się pod budowę domów mieszkalnych i na inne cele użyty być nie może. Spółdzielnia Budowlano Mieszkaniowa „Ognisko” w Warszawie obowiązana jest pozostawić niezabudowanemi na wieczne czasy części terenu, przeznaczone na ogródki, place zabawowe i zieleńce, przewidziane w rozplanowaniu terenu i projekcie zabudowania, zatwierdzonym przez Ministerstwo Robót Publicznych. W razie gdyby plac został użyty na inne cele niżeli mieszkaniowe, albo gdyby niezabudowane tereny przeznaczone na ogródki, place zabawowe i zieleńce zostały użyte w sposób niezgodny z powyżej wymienionym planem zabudowania, wówczas Skarbowi Państwa, służy prawo żądać na drodze sądowej, bez wezwania i stawiania w zwłoce rozwiązania umowy kupna-sprzedaży, rozporządzić się gruntem według swego uznania, lub objąć na własność plac z zabudowaniami, za zwrotem wartości w owym czasie budynków w wysokości ustalonej przez wyznaczonych decyzją sądu biegłych oraz za zwrotem Spółdzielni kwoty za plac przez Spółdzielnię zapłaconej, jednak ewentualne rozwiązanie umowy kupna-sprzedaży nie powoduje wykreślenia zabezpieczeń wszelkich pożyczek Banku Gospodarstwa Krajowego, które o ile nie będą spłacone, nadal figurować będą w wykazie hipotecznym i w ogóle prawom tego Banku jako wierzyciela szkodzić nie może.

Trudno jednoznacznie powiedzieć czy Spółdzielnia sama wybrała architekta do zaprojektowania zabudowy zgodnie z wymaganiami Ministerstwa, czy też został on przez nie w jakiś sposób zasugerowany. Projektantem został bowiem Naczelnik X Wydziału (Komunalnego) III Departamentu (Budownictwa) MRP – bardzo znany architekt Roman Feliński. Zgodnie z planem przez niego opracowanym na terenie tym miały stanąć cztery budynki.

Roman Feliński i jego projekt zabudowy terenu Spółdzielni Mieszkaniowej „Ognisko”.

Pierwszy z nich stojący wzdłuż obecnej ulicy Lekarskiej (która nie miała jeszcze chyba nadanej wtedy nazwy) był to budynek o zabudowie szeregowej zakończony dwoma wyróżniającymi się narożnikami. W zacytowanym na wstępie artykule Aleksander Raniecki napisał, że w tym czasie polscy architekci dużo miejsca oddawali sentymentowi dla pierwiastków t. zw. rodzimego budownictwa i rzeczywiście Roman Feliński zaprojektował go w tzw. „stylu narodowym” nawiązującym do tradycji historycznej. Najlepiej jest to widoczne w narożnikach budynku, które przypominają renesansowe obronne dworki szlacheckie.

Obronno-mieszkalna rezydencja Branickich z początku XVI w. w Branicach pod Krakowem.

Pomiędzy nimi znajdowało się 11 trójosiowych piętrowych segmentów – trzy centralne i z każdej strony po dwie pary segmentów lustrzanych. Zewnętrzne segmenty miały osadzone w dachu niskie dwuokienne facjaty kryte trójspadowymi dachami. Trzy segmenty wewnętrzne były lekko wysunięte w stronę ulicy i na dachu zamiast niskich facjat miały stylizowane neobarokowe szczyty (widoczne na zamieszczonych poniżej zdjęciach). Środkowy segment miał jako jedyny, od strony ulicy, balkon na piętrze, który akcentował środek całego budynku. Do każdego domu należał ogród znajdujący się po stronie zachodniej i przedogródek od strony ulicy.

Widok ulicy Lekarskiej w kierunku północnym (1929 r.).

Ul. Lekarska 11 – jeden z centralnych segmentów zakończony neobarokowym szczytem. (1929 r.).

Widok segmentów zachodniej pierzei ul. Lekarskiej od strony ogródków. Strzałką zaznaczony jest segment należący do Mariana Kontkiewicza – na specjalne życzenie „Pani Inżynierowej”, czyli Babci Janiny, taras na parterze został specjalnie powiększony, gdyż ten w planach był „za mały” (1929 r.).

Budowa została rozpoczęta, od strony narożnika przy ul. Wawelskiej, na przełomie 1924/25 roku i początkowo nadzorował ją sam Roman Feliński. Prace budowlane prowadziła firma „Stanisław Radzimiński”.

Okolica uzyskała już w tym czasie, prawdopodobnie z uwagi na rozrastającą się szybko Kolonię Staszica i mające na jej terenie swoje siedziby liczne biura urzędów państwowych, dobre połączenie komunikacyjne z centrum miasta. 15 listopada 1923 r. linia tramwajowa nr 17, która prowadziła wcześniej od Dworca Gdańskiego przez Sierakowską, Nalewki, Bielańską, Trębacką, Krakowskie Przedmieście, Królewską, Marszałkowską i Śniadeckich do Placu Politechniki została przedłużona do nowej pętli przy skrzyżowaniu Nowowiejskiej i Topolowej.

Mapa Warszawy (stan z 1924 r.) z zaznaczoną pętlą linii tramwajowej nr 17 przy ul. Topolowej.

W 1925 r. Ministerstwo Robót Publicznych przekazało miastu przedłużenie ulicy Filtrowej po wschodniej stronie ul. Topolowej i ulicę Lekarską. Ze względu na to, że nazwy ulicom nadawała Komisja Nazw Ulic przy Wydziale Technicznym Magistratu m. st. Warszawy można domniemywać, że dopiero wtedy Lekarska uzyskała oficjalnie swoją nazwę. W sprawozdaniu z działalności Zarządu m. st. Warszawy można znaleźć wpis, że Oddział Budowy Kanałów Działu Budowlanego wykonał w tym samym roku na ul. Lekarskiej „kanał I klasy” o długości 127,29 m, czyli położona została kanalizacja. Natomiast Wydział Techniczny Magistratu uzyskał zgodę zarządu na „zabrukowanie” ulic Filtrowej i Lekarskiej również przed końcem 1925 r. i prace te też zostały wykonane.

W czerwcu 1926 r. Roman Feliński przestał pracować w Ministerstwie Robót Publicznych, a nadzór nad budową budynku przy ul. Lekarskiej przejął inż. Stefan Kraskowski, który z kolei przy budowie narożnika przy ul. Filtrowej został zastąpiony przez inż. Stefana Siennickiego.

Zdjęcie wykonane na przełomie 1925/26 r. W dolnej prawej części widać postępującą budowę zachodniej pierzei ul. Lekarskiej. Gotowe są już budynki do numeru 15.

Budowę pozostałych trzech budynków Spółdzielni „Ognisko” nadzorował kolejny architekt – Józef Krupa. W czasie, gdy były one stawiane zaczęło się powolne odchodzenie od „stylu narodowego” i zastępowanie go formami architektury nowoczesnej. W dwóch bliźniaczych narożnych budynkach – Topolowa/Wawelska i Topolowa/Filtrowa, Józef Krupa zachował wprawdzie ich zewnętrzny kształt bryły zgodny z oryginalnym projektem Romana Felińskiego, ale częściowo przeprojektował ich wnętrza. W centralnym budynku stojącym natomiast wzdłuż ulicy Topolowej zmienił również jego wygląd zewnętrzny.

Wszystkie cztery budynki zajmowały ok. 40% całego terenu. Zgodnie z pierwotnymi wymaganiami Ministerstwa Robót Publicznych pozostałe 60%, czyli wewnętrzny dziedziniec został przeznaczony na teren zielony. Przy segmentach budynku stojącego przy ul. Lekarskiej wydzielono przydomowe ogródki. Za nimi znalazła się wspólna dla wszystkich mieszkańców alejka, zaś na pozostałej części powstał zieleniec, lub jak powiedzielibyśmy dzisiaj „park kieszonkowy”. Jego projektantem był bardzo znany twórca m. in. Parku Ujazdowskiego i Parku Skaryszewskiego – ogrodnik Franciszek Szanior.

Jeszcze w czasie trwania budowy cały projekt został zaprezentowany na wspomnianej na początku Wystawie Związku Miast Polskich „Mieszkanie i miasto”, której celem było pokazanie i uświadomienie sobie obecnego stanu i dorobku prac, zamierzonych i wykonanych w dziedzinie racjonalnych typów domów nowoczesnych, osiedli i całych dzielnic o charakterze mieszkaniowym i gdzie był jednym z przykładów takich prac, wykonywanych i przygotowanych pod kierunkiem Ministerstwa Robót Publicznych.

Pierwszymi właścicielami poszczególnych segmentów położonych przy ul. Lekarskiej byli:

Wawelska 6 (Lekarska  1) – Roman Feliński  https://pl.wikipedia.org/wiki/Roman_Feli%C5%84ski

Lekarska  3 – Ignacy Weinfeld  https://pl.wikipedia.org/wiki/Ignacy_Weinfeld

Lekarska  5 – St. Depczyk i S. Makowski

Lekarska  7 – Lucjan i Maria Altbergowie  https://pl.wikipedia.org/wiki/Lucjan_Altberg

Lekarska  9 – J. Ponikowski i W. Świstko

Lekarska 11 – Tadeusz i Maria Blauthowie

Lekarska 13 – Leon i Felicja Nowakowscy

Lekarska 15 – Bronisław Wierzyński – przedsiębiorca budowlany, w latach 1919-1923 konsul RP w Genewie

Lekarska 17 – Marian i Janina Kontkiewiczowie

Lekarska 19 – Hipolit i Wiktoria Gliwicowie  https://pl.wikipedia.org/wiki/Hipolit_Gliwic

Lekarska 21 – Marian i Regina Falscy  https://pl.wikipedia.org/wiki/Marian_Falski

Lekarska 23 – Mieczysław i Stanisława Michałowiczowie  https://pl.wikipedia.org/wiki/Mieczys%C5%82aw_Micha%C5%82owicz

Bardzo często, nawet w poważnej literaturze, można spotkać się z twierdzeniem, że ulicy nadano nazwę Lekarska, gdyż mieszkało na niej wielu znanych lekarzy. W rzeczywistości jednak, w czasie gdy powstała jej nazwa, ze wszystkich wymienionych powyżej pierwszych mieszkańców, jedynym lekarzem był tylko prof. Mieczysław Michałowicz, czyli twierdzenie to nie ma żadnych logicznych podstaw. Pochodzenie nazwy ulicy jest bez wątpienia inne. Kilka lat po tym gdy powstała, w Kurjerze Warszawskim, autor artykułu „Sprawa nazw ulic”, tak napisał jak wyglądała kwestia nazewnictwa ulic w poprzednich latach:

Nazwy ulic w Warszawie, powstałych od roku 1916, mają swoją historję, wielokrotnie w prasie poruszaną, omawianą, dyskutowaną, ośmieszaną i wyśmiewaną. Historja to nie mniej oryginalna i swoista, niż dzieje rozwoju stolicy. Normalnie w wielkich miastach powstają dzielnice etapami, w miarę lat i rozrastania się ośrodka, zależnie od warunków i okoliczności. Nowa dzielnica, opracowana do najdrobniejszych szczegółów, podlega realizacji na gruncie, gdzie otrzymuje wszelkie inwestycje. Ulice wytyczone, zabrukowane, skanalizowane, z urządzonem oświetleniem (stosownie do przeznaczenia). Mają również swoje nazwy. Nie narzucone w ostatniej chwili, ani wybrane z encyklopedji na chybił-trafił. Dopiero wówczas gdy działki czy parcele poczynają zabudowywać się. Ulice i nazwy powstają wcześnie. Mają czas wybrać nazwę odpowiednią, wypywającą logicznie z założeń zrozumiałych dla przeciętnego mieszkańca.

Wielka Warszawa powstała jakby z dnia na dzień. Przybyło odrazu tak dużo ulic i placów nowych, że trzeba było zdobyć się na setki nazw nowych obok przemianowań dawnych, istniejących od czasów rosyjskich, o brzmieniu dla ucha polskiego obcem, często nienawistnem. Narzucone, upokarzające, w najlepszym razie nic nie mówiące nazwy zostały usunięte, jak pomniki w rodzaju wielkich pieców kaflowych, nakrytych wywijanemi, jak cebula i rzodkiew, kopułami. Przemiany nastąpiły decydująco szybko. Niełatwa to sprawa dać nazwy ulicom i placom szeregu całych dzielnic. Bo jeśli dzielnice nie powstawały tak prędko, jak na rysunku, jeśli ulice wyglądały jak drożyny polne albo i gorzej, przypominając bajora i łuże, nazwy przyszłej sieci ulic i placów musiały być, chociażby dla sprawniejszego orjentowania się władz, urzędów i mieszkańców. Nie będziemy tu powtarzać z jakim zapałem zabrano się do dzieła. Ani przytaczać przyczyn, które ten zapał wywołały. W krótkim stosunkowo czasie, bo już w parę lat po utworzeniu wielkiej Warszawy, nastąpił rozgardjasz i chaos, trudny do rozpoznania. Przeciętny warszawianin wogóle słabo orientuje się w nowych nazwach. Można wyliczyć dwa tuziny nazw, bez specjalnego wysilania się, przeciętnemu warszawianinowi zupełnie nieznanych. Cóż mówić o dzielnicy, w której ulica leży, albo o okolicy bliżej znanej? Terra incognita.

Nadana w warunkach tego „rozgardiaszu” nazwa ulicy była więc zapewne zupełnie przypadkowa. Można w tym miejscu puścić trochę wodze fantazji i zastanowić się czy nie było może tak: Obok ulicy znajduje się szpital… w szpitalu pracują lekarze… może nazwać ulicę „Lekarska”?

Teren na wschód od ul. Lekarskiej, należał do 1931 r. do właśnie tego szpitala – Szpitala Wojskowego im. Józefa Piłsudskiego. Natomiast w 1931 r. został z niego wydzielony plac, na którym zostały wybudowane domy Spółdzielni Mieszkaniowej Prawników Ministerstwa Sprawiedliwości „Temida”. Autorem projektu tych budynków, w zupełnie odmiennym od strony zachodniej ulicy stylu konstruktywizmu, był inż. Piotr Kwiek. Według pierwotnych ustaleń szpital miał przekazać spółdzielni teren od ul. Wawelskiej do ul. Filtrowej. W swoim projekcie Piotr Kwiek zachował w ogólnych zarysach, zastosowaną po przeciwnej stronie ulicy, koncepcję Romana Felińskiego, piętrowego budynku o konstrukcji szeregowej (z ośmioma segmentami) zakończonego na obu końcach narożnikami, przy czym narożniki te stanowiły w tym przypadku osobne budynki o czterech kondygnacjach. Ostatecznie jednak w 1931 r. szpital, z uwagi na to, że na części tego terenu od strony ul. Filtrowej stały zabudowania gospodarcze, przekazał tylko jego część, co umożliwiło wybudowanie tylko narożnego budynku na rogu z ul. Wawelską i sześciu segmentów. Pozostałe dwa segmenty i narożnik na rogu z ul. Filtrową miały powstać w terminie późniejszym, po uzyskaniu reszty terenu. Nie nastąpiło to jednak nigdy.

Projekt domów Spółdzielni “Temida”.

Dom Spółdzielni „Temida” stojący na rogu ulic Lekarskiej i Wawelskiej (1933 r.).

Szeregowa zabudowa wschodniej strony ul. Lekarskiej (1933 r.).

Podczas okupacji budynki po wschodniej stronie ul. Lekarskiej zostały przez Niemców włączone na nowo do terenu szpitala i zamieszkałe przez jego niemieckich pracowników. Paradoksalnie sytuacja ta uratowała same te budynki i prawdopodobnie również życie mieszkańcom zachodniej strony ulicy.

Praktycznie zaraz po wybuchu Powstania Warszawskiego, między 4 a 25 sierpnia 1944 r. oddziały kolaboracyjnej rosyjskiej brygady szturmowej Waffen-SS RONA (Rosyjska Wyzwoleńcza Armia Ludowa) dokonywały masowych mordów, gwałtów, i rozstrzeliwań ludności Ochoty. Te tragiczne wydarzenia, określane obecnie mianem „rzezi Ochoty” miały miejsce również na terenie sąsiedniej Kolonii Staszica i domów stojących wzdłuż ul. Topolowej. Niemieccy mieszkańcy domów po wschodniej stronie ul. Lekarskiej zachowali się podczas tych wydarzeń przyzwoicie i mając dobre informacje na temat tego co się dzieje na Ochocie, doradzili Polakom mieszkającym po zachodniej stronie ulicy ucieczkę i wskazali jej najbezpieczniejszy kierunek. Dzięki tej pomocy ludzie szczęśliwie ocaleli, ich domy natomiast zostały niestety spalone.

Powstanie Warszawskie 1944 r. Po środku w dolnej części zdjęcia widać płonące domy po zachodniej stronie ul. Lekarskiej. Wyraźnie widoczny dym unosi się z rodzinnego domu (Lekarska 17).

Zdjęcie lotnicze wykonane w 1945 r. pokazujące stopień zniszczenia ul. Lekarskiej.

Po zakończeniu wojny Biuro Odbudowy Stolicy przeprowadziło inwentaryzację stopnia zniszczenia zabudowy Warszawy. W zachowanych archiwalnych dokumentach BOS znajdują się między innymi bardzo szczegółowe plany poszczególnych ulic z oznaczeniami wskazującymi czy poszczególne budynki nadają się do zamieszkania lub odbudowy. Do planów tych dołączano też krótki opis budynków.

Plan z oznaczonym stanem domów przy ulicy Lekarskiej po wyzwoleniu w 1945 r. pochodzący z archiwalnych dokumentów Biura Odbudowy Stolicy.

Na powyższym planie widać zamalowane na czarno domy o adresach Lekarska 4 – 14. Oznaczało to, że nie zostały one zniszczone. Zakreślone kratką domy o adresach 2, 7, 17, 19 i 21 uległy zniszczeniu, ale nadawały się do odbudowy. Pozostałe tzn. Lekarska 3, 5, 9, 11, 13, 15 i 23 oraz oba narożniki Wawelska 6 i Filtrowa 7 uległy natomiast zniszczeniu kwalifikującemu je do rozbiórki.

Opis stanu domów po nieparzystej stronie ulicy Lekarskiej po wyzwoleniu w 1945 r. pochodzący z archiwalnych dokumentów Biura Odbudowy Stolicy.

W szczegółowym opisie widać, że według pierwotnej decyzji wszystkie domy po nieparzystej stronie ul. Lekarskiej „nie nadawały się do odbudowy”, co było równoważne z przeznaczeniem ich do rozbiórki. Później, innym już ołówkiem dopisano, że w części domów zachowały się stropy, a ich stan wewnątrz i na zewnątrz jest dobry, i wykreślono słowo „nie”. Zachodnia pierzeja ulicy przetrwała, jednak podczas jej późniejszej odbudowy zostało wprowadzonych w różnych segmentach budynku bardzo wiele nieodpowiednich zmian, które zeszpeciły całość.

Teren po stronie wschodniej ulicy pomiędzy domem nr 14, a ul. Filtrową pozostał w posiadaniu wojska. Dawne budynki gospodarcze, które na nim stały i przetrwały wojnę zostały usunięte, a na ich miejscu zostało urządzone boisko do tenisa, które zimą zamieniało się w lodowisko. Pod koniec lat 70. XX w. na jego miejscu powstał współczesny dwupiętrowy (w części stojącej przy ul. Lekarskiej i trzypiętrowy w skrzydle od strony ul. Filtrowej) budynek mieszkalny kończąc w ten sposób 50. letni okres zabudowy ulicy.

Ostatni historycznie fragment zabudowy ul. Lekarskiej powstały pod koniec lat 70. XX w.

One thought on “Jak powstawała ulica Lekarska.

  1. Pingback: Początki Kolonii Staszica w Warszawie. | Józef Kontkiewicz & His Family

Leave a comment